Wyjazdowy bilans to nadal zero

11 lut 2023 | Mecze

Fatalny początek drugiej połowy spotkania zdecydował o przegranej Piotrkowianina w meczu 15. Serii PGNiG Superligi. Po remisowej pierwszej odsłonie spotkania (16:16) gospodarze z Głogowa rzucili pięć pierwszych bramek po zmianie stron i tę przewagę dowieźli już do końcowej syreny. Chrobry wygrał ostatecznie 35:31.

Po wyrównanej pierwszej połowie można było mieć nadzieję na wyjazdową zdobycz punktową. Piotrkowianin grał dobrze i skutecznie w ataku i dotrzymywał kroku gospodarzom w każdym elemencie gry. Kilka razy prowadził nawet różnicą 1-2 bramek, ale ostatecznie po trzydziestu minutach na tablicy świetlnej widniał wynik remisowy 16:16. Chrobry rozpoczynał drugą część gry bez swojego najskuteczniejszego zawodnika w pierwszej połowie, Tomasza Kosznika. Jednak Piotrkowianin tego nie wykorzystał. Mało tego - drużyna Witalija Nata rzuciła pięć pierwszych bramek w drugiej połowie i w 36. minucie wygrywał 21:16. Nasz zespół rzucił się w pogoń za rywalem, ale pośpiech nie jest dobrym doradcą. Bezbłędny do tej pory (4/4) z siedmiu metrów Piotr Swat pomylił się w 42. minucie, a chwilę później dwie minuty musiał przymusowo odpocząć Paweł Kowalski. Chrobry przetrzymał trudne chwile, w czym umiejętnie pomagał swoim zawodnikom Witalij Nat biorąc przerwy na żądanie w kluczowych momentach. W końcówce ciężar gry wziął na siebie Filip Surosz, ale na odrobienie strat z pierwszych minut drugiej połowy brakło czasu.

Posłuchaj trenera Piotrkowianina Bartosza Jureckiego.

Chrobry Głogów - Piotrkowianin 35:31 (16:16)
Piotrkowianin:
Chmurski (28%), Kot (17%), Ligarzewski (0%) - Swat 8/4, Surosz 6, Jędraszczyk 5, Matyjasik 3/2, Szopa 3, Doniecki 2, Mosiołek 2, Pacześny 1, Kowalski 1.
Rzuty karne: 6/8
Kary: 8 min (Kowalski x2, Matyjasik, Doniecki)

W piątek (17 lutego) nasz zespół zmierzy się z Górnikiem Zabrze, a będzie to spotkanie 16. Serii PGNiG Superligi. Mecz rozpocznie się o 18:00. Już teraz zapraszamy kibiców.