Kibice szczypiorniaka w Piotrkowie już odliczają godziny do meczu z mistrzem Polski, zdobywcą Pucharu Europy, jedną z najbardziej utytułowanych klubowych drużyn w Polsce - Vive Tauronem Kielce. Sztab szkoleniowy i zawodnicy zdają sobie sprawę z klasy rywala. Chcą jednak pokazać się z jak najlepszej strony.

- Oczywiście wiemy, kto do nas przyjeżdża. To znakomita promocja piłki ręcznej i chłopaków nie trzeba jakoś specjalnie na ten mecz motywować. Kilku zawodników Vive przyjedzie do nas prosto z francuskich mistrzostw świata. Będą w rytmie meczowym i nie liczyłbym wcale na ich zmęczenie - mówi trener Zbigniew Markuszewski.

Smak wygranej z Vive Kielce zna Dmytro Zinchuk. Drużyna z Kielc przegrała w Piotrkowie z ówczesnym Focus Park Kiperem. - To był inny Piotrkowianin i inne Vive. Teraz walczymy o zupełnie inne cele. Zapraszam kibiców, czekają nas naprawdę duże emocje - zapowiada grający szkoleniowiec naszej drużyny.

- Dla mnie to mecz jak mecz. Nie ma to większego znaczenia czy to Vive Kielce, czy też inna drużyna. Trzeba wyjść na boisko i walczyć. Serdecznie zapraszam kibiców na to spotkanie - dodaje Łukasz Achruk, dla którego spotkanie z mistrzami Polski będzie oficjalnym powrotem do Superligi po kilku latach spędzonych w Czarnogórze.