Piotrkowianin już na bezpiecznym miejscu - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski S.A.
Piotrkowianin już na bezpiecznym miejscu
Trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo pozwoliło szczypiornistom Piotrkowianina awansować na jedenaste miejsce w ligowej tabeli. Po zwycięstwach z Zagłębiem Lubin i Sandrą Spa Pogonią Szczecin zespół Bartosza Jureckiego pokonał Energę MKS Kalisz 26:20 (11:10). Po raz kolejny klasą dla siebie był Kacper Ligarzewski. Bramkarz Piotrkowianina po raz trzeci z rzędu wywalczył tytuł MVP Spotkania.
Początek pojedynku należał do Piotrkowianina, który po rzutach Pawła Kowalskiego, Antoniego Donieckiego i Piotra Swata wygrywał 3:0. Rzuty przyjezdnych zatrzymywał natomiast Kacper Ligarzewski. Świetna postawa piotrkowskiego bramkarza zaowocowała prowadzeniem jego drużyny 6:2 (11. minuta), a na sześć minut przed końcem pierwszej połowy Piotrkowianin wygrywał 9:5. I wtedy coś w grze gospodarzy się zacięło. Energa zaczęła odrabiać straty i do przerwy było tylko 11:10.
Drużyna trenera Pawła Nocha nie poszła za ciosem w drugiej połowie. Mało tego - to Piotrkowianin złapał ponownie wiatr w żagle i w 37. minucie, po rzucie Marcina Szopy, było 16:11. Goście próbowali niwelować tę przewagę, ale Kacper Ligarzewski te szanse im odbierał. Na kwadrans przed końcem było już 21:13. Trzy trafienia w ciągu 120 sekund pozwoliły na chwilę uwierzyć gościom w korzystny wynik, ale to wszystko na co stać było tego dnia drużynę z Kalisza. Trzy razy z rzędu Krzysztofa Szczecinę pokonał Kamil Mosiołek, dwie bramki dołożył Filip Surosz i Piotrkowianin wygrał ostatecznie 26:20.
- To nie jest tak, że my teraz ciężej trenujemy. Po prostu złapaliśmy swój rytm. Powtarzałem kilka tygodni temu, że potrzebne nam jest jedno zwycięstwo i po wygranej z Zagłębiem mój zespół uwierzył w siebie. Mamy trzy wygrane z rzędu, awansowaliśmy na jedenaste miejsce, ale chcemy jeszcze więcej i do Kwidzyna jedziemy powalczyć o kolejne punkty. Nie będzie łatwo, ale spróbujemy podtrzymać tę serię - powiedział po meczu Bartosz Jurecki, trener Piotrkowianina.
- Popełniliśmy zbyt dużo błędów, aby tutaj powalczyć o zwycięstwo. Świetnie bronił Kacper Ligarzewski, któy zatrzymał wiele naszych rzutów. Liga będzie ciekawa do ostatniego spotkania, a takich meczów jak dziś w Piotrkowie będzie jeszcze dużo - skomentował porażkę Paweł Noch, szkoleniowiec Energi MKS Kalisz.
Piotrkowianin - Energa MKS Kalisz 26:20 (11:10)
Piotrkowianin: Ligarzewski, Chmurski - Wawrzyniak 1, Jędraszczyk 2, Doniecki 1, Matyjasik 2, Szopa 1, Swat 5, Surosz 4, Mosiołek 3, Pożarek, Kowalski 4, Mastalerz 2, Pacześny 1.
Rzuty karne: 4/5
Kary: 8 min (Doniecki x2, Surosz, Pacześny)
Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina - Krępa 2, Zieniewicz 1, Grizelj 2, Kus, Góralski 3, Wróbel 1, Konrad Pilitowski 1, Maciej Pilitowski 3, Kuźdeba 6, Bekisz, Kamil Adamczyk, Karpiński 1.
Rzuty karne: 4/6
Kary: 10 min (Wróbel x3, Kus, Zieniewicz)
Czerwona kartka: Bekisz