Bez punktów z Gwardią Opole

15 вер. 2024 | Mecze

Piotrkowianin nadal bez punktów we własnej hali w nowym sezonie ORLEN Superligi. W spotkaniu 3. Serii nasza drużyna przegrała we własnej hali z Gwardią Opole 27:34 (15:16). Do 40 minuty wynik tego meczu był sprawą otwartą. Później nastąpił niewytłumaczalny przestój drużyny Michała Matyjasika.

Początek spotkania wyrównany, a żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie przewagi większej niż jedna bramka. Od stanu 6:6 w 9. minucie trzy bramki z rzędu rzucił Piotrkowianin i po rzucie ze skrzydła Jakuba Dróżdża było 9:6 dla gospodarzy. Przez najbliższe minuty nasza drużyna była na prowadzeniu, ale Gwardia zaczęła grać lepiej i w 23. minucie, po trafieniu Antoniego Łangowskiego, doprowadziła do remisu 12:12. Chwilę później Janusz Wandzel dał prowadzenie gościom i tę zaliczkę zespół z Opola dowiózł do końca pierwszej połowy, na którą zszedł z wynikiem 16:15. 

Po przerwie, przez dziesięć minut, obraz gry nie uległ zmianie. W 40. minucie, po skutecznym karnym Patryka Mastalerza, na świetlnej tablicy widniał remis 20:20. I wówczas nasi zawodnicy zupełnie stanęli. Przez dziesięć minut nie rzucili bramki popełniając w tym czasie masę błędów. Gwardia musiała to wykorzystać i wykorzystała. W 50. minucie było 27:20 dla gości i stało się jasne, że drużyna Bartosza Jureckiego wyjedzie z Hali Relax z trzema punktami. Ostatecznie goście wygrali 34:27, a najlepszym zawodnikiem spotkania został zdobywca sześciu bramek Piotr Jędraszczyk

- Znów nie wiem co powiedzieć po meczu. Gramy dobrze do 40 minuty, a później coś się zacina i przestajemy istnieć na boisku. Popełniliśmy dziesięć błędów w siedem minut. Tak się nie da wygrać żadnego spotkania - powiedział trener Piotrkowianina, Michał Matyjasik.

- Wiedzieliśmy, że czeka nas tutaj trudne spotkanie. W zeszłym sezonie przegraliśmy jedną bramką. Ale dzisiaj na szczęście było inaczej. Od 40 minuty zaczęliśmy grać bardzo dobrze w obronie, z tego poszły szybkie kontry i w efekcie zbudowaliśmy sobie wysoką przewagę. Cieszymy się z trzech punktów i walczymy dalej - to słowa Bartosza Jureckiego, trenera Gwardii. 

Piotrkowianin - Gwardia Opole 27:34 (15:16)

Piotrkowianin: Chmurski, Kot - Wawrzyniak, Dróżdż 5/1, Matyjasik 1/1, Szopa 3, Wadowski, Żyszkiewicz 2, Mastalerz 1/1, Filipowicz 1, Surosz, Pożarek, Kowalski 3, Grzesik 3, Makowiejew 1, Rutkowski 7.
Rzuty karne: 3/6
Kary: 10 min (Filipowicz x2, Wadowski, Żyszkiewicz, Pożarek)
Czerwona kartka: Filipowicz (51 min)

Gwardia: Malcher, Ałaj - Jędraszczyk 6, Wrzesiński 3, Wojdan 7, Łangowski 3, Zawadzki 1, Widomski 5, Stempin, Luksa 1, Aksamit 1/1, Wandzel 3, Peldija, Jendryca 1, Kamiński 3.
Rzuty karne: 1/1
Kary: 8 min (Łangowski, Pelidija, Jendryca, Kamiński)

Po raz kolejny wielkie serca pokazali piotrkowscy kibice. Podczas meczu prowadzona była bowiem zbiórka, z której dochód przeznaczono na leczenie dla Patryka Wysmyka. Zebrano dokładnie 3030,43 zł. Wielkie brawa!